.

O ILUSTRACJI OD SAMEGO POCZĄTKU


Malgorzata FlisDzień dobry! Nazywam się Małgorzata Flis i jestem ilustratorką.

Autorką ilustracji.

Długie i trudne do wymówienia jest to słowo: ILUSTRACJA. Skąd się wzięło?

Ano z łaciny, czyli z mowy starożytnych Rzymian, i oznacza objaśnienie, żywe przedstawienie, czyli obraz czegoś.
Rzymianie lubili wszystko porządkować i objaśniać, więc zostawili nam mnóstwo takich długich naukowych słów.

Czy sztuka ilustracji jest więc tak samo stara jak Cesarstwo Rzymskie, i ma aż dwa tysiące lat?
Nie. Jest dużo, dużo starsza. Zaraz o tym opowiem.

 


Milena

Zanim zacznę, przedstawię Milenkę, która będzie mi pomagać.
Milenka jest moją najmłodszą córką, i uczy się ode mnie sztuki ilustrowania.

A przy okazji historii sztuki, bo ilustracja jest też sztuką, jak malarstwo, rysunek i rzeźba.
Robimy tak: ja pokazuję Milenie zdjecia starych obrazów, a ona robi sobie ich małe kopie, czyli takie rysunkowe notatki, dzięki którym lepiej je zapamięta.
Potem na odwrocie napiszemy autora (jeśli go znamy), tytuł i rok lub epokę, i zrobimy z nich karty do gry w OŚ CZASU.

To świetna metoda. Spróbujcie!

A ja użyję kopii Mileny, żeby zilustrować historię sztuki na tym blogu.

 

Zaczniemy od… prehistorii, czyli czasów, kiedy ludzie nie umieli jeszcze pisać.
Ale już umieli rysować i malować, i to jak! Oto jedna z najstarszych znanych ilustracji, na zdjęciu ściany jaskini:

Jaskinia Chauveta fot. UnescoPochodzi z Jaskini Chauveta, i ma 32000 lat. Od razu widać, co przedstawia, prawda? Stado lwów, świetnie narysowane, a tak prosto, jakby ktoś napisał: to są lwy.
Kiedy zobaczył je wielki pisarz Ryszard Kapuściński, zrozumiał, kim jest człowiek.
Człowiek to twórca, nie wytwórca, jak mówiono wcześniej. Przecież zwierzęta też wytwarzają domy i narzędzia.
Ale stworzenie dzieła sztuki, czyli ilustracji jest dla nich nieosiągalne.

Oto notatki Mileny z tej i innych, trochę młodszych jaskiń:  Altamiry w Hiszpanii i Lascaux we Francji.
Wciąż nie wiemy, kto i dlaczego namalował te wspaniałe zwierzęta, i to od razu tak dobrze, jakby długo studiował malarstwo. Milenie nie było trudno je skopiować, bo technika, jaką je zrobiono, to ta sama technika akwareli z gwaszem, którą używamy dziś.
Pędzle z włosia, kamyczki z pokruszonej kolorowej glinki i wapna, z dodatkiem węgla z ogniska, które po polaniu wodą i zanurzeniu w nich pędzla zostawiają na ścianie piękny, trochę nierówny ślad.
Potem można na nich rysować patykiem, na czarno, lub zeskrobać trochę farby i odsłonić ścianę w tle.

Jaskinia Altamira autor Milena SzwarnógJaskinia Lascaux autor Milena Szwarnóg



Tam, gdzie ściana była lekko zatłuszczona lub celowo porysowana pszczelim woskiem, farba nie wsiąkała i zostawał jasny rysunek.

Jak widać, na wszystkich pierwszych ilustracjach są zwierzęta.
Będą też na większości późniejszych ilustracji, o których będzie mowa w następnych odcinkach.

Na koniec jeden z takich zwierzaków, który podobno kiedyś mieszkał w mojej okolicy, malowany tą właśnie moją ulubioną techniką kredki woskowej i akwareli, która trochę przypomina czary.
Zrobiłam ją do książki „Tabliczka mnożenia w wierszykach” wydawnictwa TABULA RASA.
Stypendium red

Zrealizowano w ramach programu stypendialnego Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego #kulturawsieci